Forum Pilarz.org

Witam jestem na etapie remontu decka 42 husqvarny, kosisko zostało wypiaskowane i teraz będzie nakładany ocynk.Mam takie pytanie czym to najlepiej teraz pomalować robił ktoś takie coś jaką farbę polecacie?

Cynkowanie możesz sobie zrobić ale to powłoka zbyt cienka by uchronić blachę agregatu koszącego przed korozją.

Na wierzchnią warstwę fajne zabezpieczenie, ale na spód i tak nie przetrwa ocynk, dlatego, że się zedrze pod działaniem trawy, kamyczków i piaseczku, który obija cały czas deck od spodu.

No wiem ale trochę może wydłuży żywot decka a czym to najlepiej pomalować tym bardziej że znajomy mi to za darmo zrobi

Troszkę może i wydłuży ale nie licz na to że ocynk da nieśmiertelność, ja preferuję konserwację, malowanie agregatu przynajmniej raz do roku.

Pomaluj farbą podkładową antykorozyjną tzw. minią.

studzien pisze:Witam jestem na etapie remontu decka 42 husqvarny, kosisko zostało wypiaskowane i teraz będzie nakładany ocynk.Mam takie pytanie czym to najlepiej teraz pomalować robił ktoś takie coś jaką farbę polecacie?

Tu viewtopic.php?f=36&t=358&p=5482&hilit=deck+malowanie+proszkowe#p5482 masz opisane moje dwa kosiska... i kolegi Tornado . Z cynkowaniem uważaj...moja blacha się trochę zdeformowała od temperatury... Jeśli cynkowanie , to galwaniczne - nie ogniowe . Malowanie ocynku , z tego co wiem , dopiero po ok roku - kiedy się utleni , nawet jeśli jest to farba do malowania ocynku...

Też mam takiego decka ciekawi mnie jak Ci wyjdzie, daj fotki jak zrobisz?co masz za traktorek?

Dokładnie jak piszą koledzy ... ocynk jest OK, ale wydaje mi się że nie do decka, nie ma sensu.
Jak już masz rozebrane kosisko, to owszem, połóż farbę proszkową , ale po sezonie i tak będziesz miał blachę na wierzchu w niektórych miejscach. Wiec wtedy połóż minię + farba zwykła.
Ja jeszcze zabezpieczam dodatkowo preparatem do zabezpieczenia podwozi ... tu wspomniał też już piurko o baranku, też dobrze.
A poza tym używaj, koś i się ciesz

Po pierwsze do cynku ogniowego musisz mieć idealną powiezchnie bez farby i tłustych elementów bo nlzadna cynkownia Ci tego nie weźmie na warsztat a powloka kilka setek dobre utwardzenie po 2tyg a jeszcze jedno w trakcie cynkowania może się pogiac a to że względu na wysoka temperaturę

Niejad pisze:Po pierwsze do cynku ogniowego musisz mieć idealną powiezchnie bez farby i tłustych elementów .....

Po piaskowaniu lub śrutowaniu , właśnie taka powierzchnia będzie - bez farby i rdzy...a przed cynkowaniem element jest moczony w roztworze kwasu -chyba...

Niejad pisze:.... a jeszcze jedno w trakcie cynkowania może się pogiac a to że względu na wysoka temperaturę

Nie może...ale na pewno tak będzie...

Napewno jest moczony w kwasie i napewno ja powygina więc pytanie czy mu się to opłaca bo koszty nie będę małe
1 srutowanie lub piaskowanie
2 ocynk
3 koszt transportu
4 ponowne malowanie

Mnie to kosztowało chyba 80 zeta... 50 śrutowanie i 30 ocynk... reszta gratis...

Też jestem ciekaw jak to wyjdzie a mój traktorek to husqvarna YTH170

piurko pisze:Mnie to kosztowało chyba 80 zeta... 50 śrutowanie i 30 ocynk... reszta gratis...

Kolega zrobił śrutowanie/piaskowanie i malowanie proszkowe decka, za całość zapłacił 120 zł. Fakt, że poczekał kilka dni, bo nie spieszyło się mu na jesień ( i tak zacznie kosić dopiero na wiosnę ) a czekał na kolor. Akurat mieli robić jakąś większą ilość to od razu w tym kolorze ( czerwony ) zrobili mu decka.

A po ogniowej można malować al przed ocynkiem zobacz ze idzie na proszek to wtedy to jest inaczej odpuszczają i można malować najelepiej jakiś dobry chlorokalczuk nobiles albo śnieżka.

Ja mam ocynkowany deck.
Przepracował jeden sezon.
Umyty na jesieni myjką ciśnieniową.
Korozji nie widać.

P.S.
Deck był myty po każdym koszeniu.

A malowałeś czymś ?

Piaskowanie i cynkowanie.
Innych powłok ochronnych nie stosowałem.

A u mnie panowie deck od środka oprócz farby zabezpieczony jest sam niewiem czym, ale wygląda jakby żywica, jakaś 2 mm warstwa, jak podwarzam czymś ostrym to odpryskuje ale trzeba się pogimnastykowac żeby ją oderwać.

Nie wiem czym masz zabezpieczony deck ale porób zdjęcia bo jakoś nie wierzę ...

Troku pisze:Nie wiem czym masz zabezpieczony deck ale porób zdjęcia bo jakoś nie wierzę ...

odrywa ... zeschłą trawę a poważnie to ja bym się takiego czegoś bał, że mi woda podejdzie i będzie tam siedzieć i rdzewieć.
Wolę coś plastycznego jak już ...

Ok w sobotę jak w domu będę.

Moim zdaniem te wszystkie kombinacje z deckiem jak cynkowanie czy konserwacja nie wiadomo czym jest bez sensu, bo i tak wszystko spadnie, więc lepiej tylko ubytki zamalować antykorozyjną farbą po uprzednim oczyszczeniu i nie bawić się w konserwację barankami czy innymi tego typu środkami.
Wierzchnią część decka jak najbardziej można ładnie pomalować, ale spód to tylko aby nie rdzewiał przez zimę i to wszystko.

Osmielam się nie zgodzić z Kamilosem. .. a przynajmniej teoretycznie. ... na chwilę obecną . Moje byłe ocynkowane kosisko po 2 sezonach ma się dobrze , pomijam uszkodzenie piasty i popękane kosisko ...
Jesli chodzi o baranek konserwacyjny. .. mam go na obecnym kosisku i w wolnej chwili obejrzę i zrobię fotki .
Dla mnie. .. czy ubytki wypełnię barankiem czy farbą ... jedna robota, a podwozie w Twoim aucie masz pomalowane minią czy masz baranek ...

piurko pisze:Osmielam się nie zgodzić z Kamilosem. .. a przynajmniej teoretycznie. ... na chwilę obecną . Moje byłe ocynkowane kosisko po 2 sezonach ma się dobrze , pomijam uszkodzenie piasty i popękane kosisko ...
Jesli chodzi o baranek konserwacyjny. .. mam go na obecnym kosisku i w wolnej chwili obejrzę i zrobię fotki .
Dla mnie. .. czy ubytki wypełnię barankiem czy farbą ... jedna robota, a podwozie w Twoim aucie masz pomalowane minią czy masz baranek ...

Dobrze mówi, polać mu

Witam
Wstawiam zdjęcia, przyjrzałem się bliżej i nadal nie wiem co to, może to to jakiś lakier bezbarwny, ale i tak już dużo ubytków i gdzieniegdzie bez tej powłoki widać rdzawy nalot, tak czy inaczej na wiosnę czyszczenie i podkładowa na całości, niema co kombinować co ma być to będzie, martwię się tylko że ciężko będzie to usunąć.

A tak oto wygląda mój deck po jednym sezonie ... nie było czasu , na jesienne wyczyszczenie i taki to widok mamy... .
Kosisko było śrutowane , malowane proszkowo i wewnątrz zabezpieczone barankiem do konserwacji , nakładanym natryskowo pistoletem .
W tym roku , po wyczyszczeniu blachy w odkrytych miejscach , nałożę tym razem grubszą warstwę baranka .

Witam odebrałem decka z cynkowania robił to znajomy i ocynk nałożył dwa razy

Ciekaw jestem, czy się nie "zdeformował" podczas tej operacji.., ale to wyjdzie przy demontażu...

Tu akurat to nie wyjdzie...piasty nie są ze sobą połączone , "spięte" są tylko paskiem klinowym .
Przy wyrzucie bocznym trawy , noże kręcą się w jedną stronę .

zastanawiam się czym to pomalować

Dałbym proszkowy lakier ...

studzien pisze:zastanawiam się czym to pomalować

Pamiętaj że zwykła farba się nie trzyma ocynku, a od spodu i tak odrobinki kamyczków/ziemi zniszczy powłokę lakierniczą.
Także ja bym celował w proszkową.

rozmawiałem z gościem co maluje proszkowo i mi powiedział że na ocynk to się słabo trzyma proszek więc niewiem co robić

studzien pisze:rozmawiałem z gościem co maluje proszkowo i mi powiedział że na ocynk to się słabo trzyma proszek więc niewiem co robić

Zobacz jak są robione ocynkowane płoty, balustrady ... właśnie proszkowo, inaczej to z farby nic by nie zostało. Więc co robić ... jak już ocynkowałeś spróbuj proszkową.

Z teorii.. żeby farba się trzymała , ocynk musi się utlenić , więc może zostaw na sezon tak jak jest , a na następny sezon pomalujesz...

Witam deck poszedł do malowania proszkowego jak wróci wrzucę zdjęcia jak wyszło

Witam odebrałem decka z malowania proszkowego został pomalowany jakimś specjalnym podkładem na ocynk żeby się nie robiło to zgazowanie czy jak tam się to nazywa a wyszło tak

...No to masz ...prawie nówkę dacka... Nawet dywanik mu znalazłeś...żeby się nie porysował...
Ładnie wygląda i będzie Ci służył jeszcze parę ładnych lat .

Też mam taką nadzieje że trochę posłuży,łożyska w piastach tęż wymieniłem na wysoko obrotowe myślę że też parę lat wytrzymają

Jak zadbasz...tak będziesz miał...
Choć nie zawsze tak jest....Kamilos chucha i dmucha....a piasty zdychaja...

Obawiam się jednej bo ukręciły się śruby przy demontażu i musiałem przegwintować na 10 śrubę ale może da radę

Ty masz tam takie duże aluminiowe "talerze" te piasty i wkręcane śruby w aluminium...?

Będzie okey..deck teraz wygląda extra, ale jesienią już taki nie będzie

Piurko mam takie piasty

Takich...nie widziałem....myślałem o takich piastach , jakie są w Murrayach....
Delikatne jakieś te Twoje....strach , żeby nie urwać tych tulejek...

Dzisiaj się wziąłem za swojego deka, bo po ostatnim myciu zauważyłem ubytki powłoki zabezpieczającej od spodu, wszystkie odpryski wyczyściłem szczotką drucianą na wiertarce, i dalej niewiem czym był zabezpieczony, jak tą powłokę szlifowałem to biały proszek z niej się robił i taki specyficzny zapach zdjęcia poniżej, po wyczyszczeniu pomalowałem ocynkiem w sprayu i na to dwa razy podkład i dwa razy nawierzchniowa. Do końca sezonu wytrzyma, ciężko było zedrzeć to zabezpieczenie i sporo zostało a miejscami goły metal, po sezonie oddam do piaskowania i pomyślę czym to tak dobrze zabezpieczyć.

No i ładna robota, powiem ci tak, nie wczuwaj się za bardzo w zabezpieczanie decka, mówię o części spodniej, gdzie pracują noże. Na wierzchu owszem warto zrobić to dobrze i pomalować by wyglądało ładnie dla oka, natomiast spód po każdym sezonie wyczyść i uzupełniaj tylko ubytki farby tam gdzie jest goła blacha, jakieś cynkowanie tego nie ma za bardzo sensu bo i tak czy siak wszystko zleci z czasem, więc zwykła minia wystarczy po każdym sezonie. Niektórzy nawet się ograniczają do posmarowania olejem, ale tego nie pochwalam akurat.. Bo potem się wszystko klei do tego przy pierwszym koszeniu..

Tak czy siak brawo, dobra robota. Na pewno nie zaszkodzi. Jeszce chwila i mój wraca z malowania